Jako 17-latka Amanda Bynes zagrała dobrze, ale można było spodziewać się czegoś więcej. Minusem z pewnością będzie tutaj zbytnie przywiązanie do "wygłupów", kreowanie wizerunku dziewczyny rozrywkowej aż za bardzo. Minusem też był wątek miłosny z przypadkowym recepcjonistą oraz muzykiem. Duzo ciekawiej muszę przyznać ukazano kwestię ojcostwa (warto zwrócić na to uwagę) oraz wątek miłosny rodziców Daphne.
Film za to był bardzo ciekawy od strony warsztatu, jaki mogliśmy podziwiać na przykłdzie instytucji rządzenia w Anglii w tym wypadku (nie jest łatwe zrealizowac takie założenie w filmie komediowym), cały ceremoniał zachowan, z którym miała takie problemy bohaterka, mógł się podobać.
Polecam film ze względu na grę Amandy, ale także Colina Firtha (znana rola choćby w "Mammia Mia"), który zagrał polityka i to trzeba przyznać bardzo umiejętnie. Polecam wszystkim fanom tego typu filmów, bo ogląda się przyjemnie.