Myslałam, ze na koncowa scena pokaze, ze wszystko, co sie dzialo, było snem lub wytworem wyobraźni Catherine. Wtedy film bylby względnie do wytłumaczenia i do przyjęcia. A tak to takie bujdy na resorach o jakims wchodzeniu w czyjs umysł i zabijaniu to nie dla mnie. Szkoda czasu na ten film naprawdę