Mamy gigantyczny budżet, jeszcze większe nazwiska, mieszaninę wielu kultowych filmowych motywów, brak jakichkolwiek ram ograniczających scenarzystów. Są Naziści, są skarby Kleopatry, są Rosyjskie gułagi, wściekłe byki i dżungle z czystą wodą. A jednak, po dwóch godzinach braku jakiejkolwiek logiki, związków przyczynowo skutkowych, konsekwencji akcji bohaterów, plus taniej scenografii, miernego CGI, stokowej muzyki i reklam dosłownie wszystkiego - miałem dosyć. blockbuster przez małe b, nie ma tu magii, klimatu, wyczucia - sama kasa z budżetu i na siłę wciskany humor nie wystarczą.