Wpierw ogólne wrażenia i plusy:
- gal gadot bez uniformu WW udowadnia jak beznadziejna jest aktorka, poziom sportowców pojawiającym się gościnnej w filmach, coś a la TYSON w kac vegas
- The Rock „gra” The Rocka, myśle ze gdyby w każdym jego filmie nazywał się po prostu The Rock to absolutnie nic by się nie wydarzyło
- sceny akcji są widowiskowe, ale bez pomysłu, bez ikry
- jest kilka śmiesznych tekstów, taki deadpool z Inna kategoria wiekowa

Oraz jedna ciekawa scena akcji, mówię o tej z pociskiem przelatującym przez śmigłowiec, podobała mi się i świetnie pokazuje roznice między dobra scena z polotem a totalna głupota, która zdominowała film.

Minusy:
- przede wszystkim cały fortel Rocka opiera się na tym ze on musi „oczyścić” swoje imię a przecież w jego sytuacji wystarczyłoby po prostu poczekać i imię oczyściłoby się same, tragedia ze cały scenariusz opiera się na idiotyzmie
- w rosyjskim więzieniu w minusowej temperaturze więźniowie dźwigają kamienie bez rękawiczek
- w silnie strzeżonym więzieniu ściany umacnia się kamieniami, bez zaprawy bez niczego po prostu układasz kupkę kamieni
- do strzeżonego przez ludzi Pod Bronia sektora budynku mie możesz się dostać, chyba ze masz poplamiona koszule
- strażnicy sygnał o zmianie otrzymuja na specjalna opaskę, żeby zwiększyć poziom bezpieczeństwa, dlatego nie mogę poczekać 45 sekund na przybicie zmienników

Te głupoty pojawiają się co chwile, tyle tego jest ze nie ma sensu wymieniać dalej