że film będzie mocniejszy, lecz zamiast thrilleru dostałem dramat psychologiczny. Losy chłopaka, który ginie za zbrodnie, których nie dokonał, wszystko osadzone w głębokim PRL lat 60- tych i luźno związane z prawdziwą historią "wampira z Zagłębia". Czas na oglądanie nie był czasem straconym, ale mogło być znacznie lepiej! 6/10