Czy zabójcą był naprawdę Karol Kot? Czy też chciałby takich rzeczy dokonać - wycina i wkleja do zeszytu artykuły o morderstwach. Ale jak go łapią pojawia się kolejna ofiara z podobnym opus moderandi sprawcy. Czy tylko M.O. było pod naciskiem aby sprawę szybko rozwiązano i zapadł wyrok? Co sądzicie?