Lubie twórczość Francisa Vebera, tym razem zrobił film poprawny, tylko poprawny, a Veber postawił sobie poprzeczkę wysoko i przyzwyczaił widza do bardzo dobrych filmów. Daniel Auteuil zagrał na swoim wysokim poziomie, Gad Elmaleh zrobił na mnie dobre wrażenie. Film francuski slynal zawsze z pięknych aktorek, w tym filmie miłe dla oka wrażenie robiła Alice Taglioni. Wszystko niby ok ale czegoś brakowało dlatego "tylko" 7/10.
Moja ocena dla tego filmu to 8/10. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to dzieło nie jest żadną rewelacją, ale też nie jest głupią komedią romantyczną. To prawda brakowało mu "tego czegoś", ale zawierał też "to coś" co według mnie odróżniło go od innych tego typu produkcji. Może spodobał mi się dlatego, że rzadko oglądam produkcje francuskie? Być może, ale dla mnie jest bardzo dobry.