Motywy przełożone z Sartre - telefony, pomieszczenia bez wyjścia, ucieczka donikąd, pułapki, klimat 
Kafkowski, coś, co lubię szalenie i coś, co w filmie można rozwalić bardzo prosto, ale na szczęście 
tu grali świetni aktorzy, więc wyszło elegancko, chociaż ostatni dialog dziadka w okularach z 
głównym bohaterem był moim zdaniem niepotrzebny. Za bardzo już naiwny.