Dla fanów nieinteligentnej rozrywki - lektura obowiązkowa. Polecam.
zgadzam się w 100%, film jest świetny, Gena to taka krzyżówka Jamesa Bonda i Jona McClaina w spódnicy - daje radę. Na deser Samuel Jackson i fajna rozpierducha. Osoby które narzekają powinny obejrzeć Salt, to jest 100% gniot :)
Popieram!
dobra, ale pisze się " z przymrużeniem"... :-)
Mnie się ten film kojarzył z Nagą Bronią.... tyle że na poważnie hehe :)
No coś w tym stylu:)
Nie pastisz, tylko kontynuacja trendu zapoczątkowanego przez Szklaną Pułapkę. Biały superbohater i czarny side-kick. Żeby jeszcze tak green screena nie było widać to by się dobrze sprzedał i dziś.