Niekiedy razem z niektórymi kolegami blisko-latkami wspominamy młodzieńcze czasy w których między takimi lekturami jak np. "Inny Świat" Gustawa Herlinga Grudzińskiego, "Medaliony" Zofii Nałkowskiej to właśnie sławetna "Dżuma" tego nietuzinkowego pisarza czyniła na nas jak i lubujących świetną literaturę koleżankach spore wrażenie. Jeżeli w szkołach średnich czy też na uczelniach wyższych sprecyzowanych na literaturę wyłączono z harmonogramu te książki zachęcam do prywatnego nadrobienia - zarówno dziewczyny jak i chłopaków - można doznać pozytywnej rozrywki intelektualnej a poza tym nieco zyskać na swym rozumieniu (jak czynić aby historie się nie powtórzyły czy nie zaistniały - aby na globie ziemskim nie dochodziło do upodlenia, zezwierzęcenia i nieuzasadnionej nienawiści jednostek ludzkich wobec siebie).
"Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall też zasługuje na wyróżnienie. Znasz jeszcze jakieś podobne książki? Wymienione czytałam i są naprawdę świetne.
Jeżeli chodzi o polskie - ojczyste, popróbuj z literaturą Henryka Sienkiewicza, Czesława Miłosza. Bolesława Prusa. Analogiczną pod kilkoma kryteriami do wymienionych przeze mnie książek może być np. popularna pozycja Stefana Żeromskiego pt. "Przedwiośnie". Oczywiście także byłoby dobrze zapoznać się z o wiele bogatszym dorobkiem twórczym trójki wymienionych w bazowym poście autorów.
Z polskich lektur "Zdążyć przed Panem Bogiem" także bardzo mi się podobało. I jeszcze "Początek" Andrzeja Szczypiorskiego.
A "Dżuma" oczywiście cudowna, ale ekranizacja paskudna.