Jedno tylko dało mi w nim nadzieję. Otóż czytałem jakiś czas temu, iż powstać ma ekranizacja Dragon Ball`a. Ten smok z ostatniej sceny filmu wyglądał kurcze wypisz, wymaluj jak Shenlong. :D Czyli da się zrobić. Wracając do filmu, to męczarnia straszna, dialogi po prostu powalające. :) Muzyka? W sumie to nawet jej już pamiętam czyli marna. Aktorzy? Boluś z Roswell... i wszystko jasne. Efekty specjalne? Całkiem znośne. Ogólnie fabuła? Eee... film dla dzieci. Ogólnie nie polecam, chyba, że ktoś jest fanem smoków. ;] Aaaaaa, dodam jeszcze, że fajnie byli zrobieni ci żołnierze Burakiego i ten jego dowódca też w porządku wyglądał.