Aż dziwie się, żę to nie Uwe Boll jest reżyserem bo poziom rażąco podobny. W każdym bądź razie obejrzę z duzym dystansem.
Po tym co narazie zobaczylem mam podobne odczucia... do tego lale w ogole niepodobne do swoich growych odpowiedniczek (nie wspominajac juz o 'pieknej inaczej' kasumi O_o).