Dawno nie widziałam tak dobrego polskiego filmu. Słodko-gorzki, wzruszający i zabawny, miał wszystko co trzeba. Dość nieprzewidywalna fabuła, świetna obsada, to był super czas w kinie.
A wszystkie polskie widziałaś mówiąc, że dawno nie było? Bo ja uważam, że była masa świetnych filmów, tylko trzeba umieć je znaleźć.
Kulej, Teściowie 1/2, Filip, To nie mój film, Chleb i sól, Biała odwaga, Tyle co nic, Ultima Thule, Kos, Chłopi, Doppelganger, Zielona granica, Granice miłości, Piosenki o miłości, Najmro.
Widziałaś to wszystko?
To moja subiektywna opinia, nie napisałam, że to najlepszy polski film od początku kinematografii. Nie sztuka wymienić tytuły ze wszystkich możliwych gatunków, a przyrównywanie np. komedii do horroru jest pomysłem abstrakcyjnym. W mojej opinii Teściowie 2 to nie jest półka świetnych filmów.
Pani Małgorzata świetna rola, p. Opania niestety już nie bardzo, a Drążek to dramat. Wieniawa kilka zdań, ale poprawnie. Zborowski słabiutko. Takie udawane sytuacje, naciągany i przewidywalny scenariusz. Ale Polska tu taka piękna i kilka momentów o przemijaniu. Więc można. Taki film "za bardzo", wiecie o co chodzi?