Jak mówi stary dowcip: 71 procent ludzi wierzy we wszystko, co jest podane jako dane statystyczne. Film jest strasznie naiwny. Jako dowody podaje się relacji ludzi zarabiających dużą kasę na prowadzeniu prelekcji i konferencji. W filmie nie ma żadnych prób wyjaśnienia zaobserwowanych zjawisk inaczej niż przez obserwację UFO.
Muszę jednak przyznać, że jest to bardzo przyzwoity film w porównaniu z często spotykanymi w sieci innymi materiałami o niezidentyfikowanych obiektach latających. Tylko mam wrażenie, że jest to właśnie spowodowane tymi niedopowiedzeniami - autorzy nie dają podstaw osobom z większą wiedzą zweryfikować swoich dowodów i poglądów.