Piękna Sayo (Junko Mabuki) pracuje w korporacji, której boss do złudzenia przypomina yakuzę. Szpiegowanie dla konkurencji
nie jest więc zbyt mądrym posunięciem, ale czego się nie robi dla chłopaka? Sayo zostaje przyłapana
na wykradaniu grafik nowej linii sukienek, skrępowana i w trybie natychmiastowym postawiona przed oblicze
złowrogiego szefa w ciemnych okularach. Pomimo obietnicy, że przesłuchaniem zdradzieckiej pracownicy zajmie się
osobiście, przez większość czasu tylko się przygląda, co wyrabia z nią jego lubieżna i okrutna córka.
Sytuacja robi się naprawdę dziwna, kiedy za "urabianie" Sayo bierze się syn szefa, małomówny spec
od tatuażu..
Co tu dużo pisać - SECRETARY ROPE DISCIPLINE to po prostu dobre pinku, które nie marnuje naszego czasu,
wypełniając go po brzegi atrakcjami ze stricte japońskiego repertuaru. Dan Oniroku, najsłynniejszy
scenarzysta gatunku, pozostaje tu wierny swojej zasadzie: najpierw ostro, a później zmysłowo. Ma to
związek z przebudzeniem uśpionych dotąd instynktów bohaterki, zamieniającej się w niezaspokojoną
Nadkobietę! Czy to wyłącznie męskie fantazje, czy efekt prywatnych obserwacji Dana? Na to pytanie
odpowiedzieć może jego filmowa biografia, I AM SM WRITER. Nam, Europejczykom, raczej trudno
sprawdzić to empirycznie. Spróbujmy tylko zaproponować dziewczynie spanking, a otrzymamy od niej
co najwyżej.... spank in the face.