Wbrew rozsianym tu i ówdzie informacjom ten akurat film nie jest o dręczeniu piosenkarki, a - jak mówi sam angielski tytuł, "White Uniform in Rope Hell" - o dręczeniu pielęgniarki. Niby detal niewielki, ale robi różnicę, bo film ma zupełnie inną fabułę niż twierdzi to zawieszony na stronie opis i opinie użytkowników.
Film jest znacznie łagodniejszy od "All Women Are Whores" (wciąż nie za bardzo mogę skojarzyć, który konkretnie Oniroku to jest w rzeczywistości), ale nadal jest rasowym pinku godnym serii Dan Oniroku. Bohaterką jest pielęgniarka, która dosłownie dzień czy dwa po zamieszkaniu w nowym domu z ukochanym lekarzem zostaje zwabiona przez "wdzięczną pacjentkę" do jej domu. Tam zostaje napadnięta przez dwóch zamaskowanych mężczyzn i zgwałcona, przy czym całej procedurze towarzyszy robienie zdjęć. Jak jest później, łatwo się domyślić - szantaż, niemożność wyznania zapracowanemu mężowi sytuacji i kolejne seanse (wiązanie, pejczowanie, enema), z jednej strony wiodące do organizowanych przez pacjentkę, zapewne płatnych seansów dla wąskiej grupy perwersów, z drugiej zaś powodujące, że zwykły seks przestaje już zadowalać bohaterkę.
Film jest jak zwykle ładnie zrobiony, choć ma nieco łagodniejszy wydźwięk niż szereg jego krewniaków. Szkoda tylko, że - jak zwykle w większości przypadków Oniroku - nie ma do niego żadnych napisów...