Coś w stylu Sunshine czy Eden Log. Bardzo polecam. Generalnie mam słabość do francuzkiego s-f ;-).
Tego filmu nie mozna porownac do sunshine bo to nie ta liga. sunshine przy tym filmie jest arcydzielem. a eden log faktycznie jest na poziomie dante 01, czyli niskim.
rozjebało mnie motyw jak ta "szczepionka" wbudowywała się w DNA zawarte w erytrocytach ;p
tak jak by co erytrocyty to jedyne komórki ludzkie w których nie ma jądra;p
niby czepialskie ale naprawdę kurewsko rzuca się w oczy dla każdego kto nie miał buta z biologi w gimnazjum.
...a wejście do awaryjnego centrum sterowania było za czterema metrami wrzątku. Typowa francuska produkcja.
No, w porządku. Napisałem przecież - mam słabość, hehe. Tzn. wysoką tolerancję na niedociągnięcia.