Gdyż sprawia takie właśnie wrażenie, brakuje tu kolejnych kręgów "piekła", nagłe i raczej niezrozumiałe wyjście w przestrzeń "nieznanego" - coś tu z lekka mi nie gra....
Najciekawsza wg mnie scena to wejście Cesara do wrzącej? cieczy - dosyć mocne....