może oprócz muzyki. Sam tytuł nie wiadomo skąd. Aktorka jest jakaś dziwna z wyglądu i ma głos dziecka. AI w fazie rozwoju nadzorowana jest jak się wydaje tylko przez 2 ludzi i serwisowana przez jednego, który lubi się radośnie pośmiać grając w gierkę jak jakiś dzieciak. Sama AI zaprogramowana by służyć psychoterapii zadaje infantylne pytania swojej podopiecznej. Fabuła tez przedstawiona w jakiś urywany sposób i bez większej logiki. Najlepsze jak szef działu technicznego chwyta się za łom. Nawet montaż momentami denerwuje.
Muzykę w większości skomponował Chad Fjerstad oprócz tam kilku nagrań, które pojawiają się w filmie. Wszystkie powinny być dostępne na Spotify w tym cały soundtrack Fjerstada. Co do tytułu "Dark Cloud” można interpretować jako metaforę czegoś mrocznego, nieprzyjemnego lub groźnego, co zbliża się do bohaterów filmu. Nieznana przyszłość. Może to symbolizować nadchodzące problemy, zagrożenie lub mroczne tajemnice, które wyjdą na jaw. Tytuł może sugerować, że fabuła filmu skupi się na trudnych emocjach, wewnętrznych demonach bohaterów lub na wyzwaniach, które będą musieli pokonać. Mnie film się spodobał, jest ekonomiczny w obsadzie przez co łatwiej skupić się na intencjach AIDY i na tym co przeżywa Chloe. Postać Chloe jest interesująco wykreowana, a jej walka z wewnętrznymi demonami i nieznanym zagrożeniem trzyma w napięciu przez cały czas. Może trochę przewidywalna fabuła i drobne niejasności są na minus. Jedynym taka formuła wyda się nudna, innym głęboka. Ilu ludzi, tyle opinii.