W momencie pożegnania prohibicji w lokalu głównej ekipy gdy Gruby Moe podchodzi do tortu to z lewej strony obok niego pojawia się . . . Jean-Claude Van Damme !!! Nigdzie nie piszą o tej ciekawostce...:-)
Jest możliwość obejrzenia wersji czterogodzinnej? Niedawno obejrzałem wersję skróconą i jestem kompletnie rozczarowany.
Po "Ojcu chrzestnym" najlepszy film gangsterski. Mimo, że jest długi ogląda się go z przyjemnością, a muzyka Ennio Morricone powala na kolana.
Długo przymierzałem się do tego filmu, ze względu na jego objętość. Warto było obejrzeć. W tym przypadku stwierdzam, że fabuła filmu uzasadnia czas jego trwania. Nie znalazłem żadnej sceny, którą należałoby wyciąć. Chyba najlepszy film Leone (w moim odczuciu lepszy nawet niż "Dobry zły i brzydki") a zarazem jeden z...
Gdybym miał wybierać najlepszą moim zdaniem kreację R. De Niro, to wskazałbym rolę "Noodlesa". Nie żaden "Taxi Driver" a nawet "Wściekły Byk". Film Leone, to gangsterski epos, pełen nostalgii, długie i rozbudowane pożegnanie Sergia z kinem wielkiego formatu. Film ogląda się jak powieść, a De Niro jest jak Wokulski w...
więcej
Początkowo wydawał się nudny, ale gdy oglądało się go z uwagą, był on bardzo dobry. Młoda Jeniffer Connely była piękna, ale ta starsza w ogóle mi się nie podobała. Ogólnie film oceniam na 9/10 :)
Z jednej strony moge sie zgodzic, ze film naprawde aktorstko, rezyserko i w kwestii zdjec
- doskonaly. Czy oddal dobrze klimat tamtego czasu? Oczywiscie.
Ale... niestety nie podobal mi sie tamten czas. Nie oceniam filmu tylko na podstawie
tego, czy byl doskonale zmontowany, ale tez na podstawie tego, czy mi sie...
...ale nikt nawet nie wspomniał o świetnej muzyce Morricone do tego filmu.
Czytałam: zawiodłem się, gniot, nuda, etc albo: rewelacyjny, 10/10, arcydzieło.
A wg mnie, muzyka do tego filmu, była jedną z najbardziej genialnych i niezapomnianych.
Przez długi czas nie było mi dane zapoznać się z tym klasykiem, aż do momentu gdy wygospodarowałem te kilka godzin i poświęciłem wieczór na ten wspaniały film. Trwający prawie 4 godziny obraz przykuwa widza od pierwszych scen, nieco chaotycznych, niepoukładanych, by stopniowo wprowadzać nas w świat który już nie...
Kochanki, alkohol, jazz. Świat się jednak nie zmienia - podzielmy sobie prohibicję alkoholową przez 4 i mamy dzisiejszą "war on drugs". Ten sam rak wciąż toczy nasz świat, obudowuje się jednak w coraz bardziej wyszukany PR. Żaden z bohaterów tego filmu nie zaskarbił sobie mojej sympatii. Chwilami miałem wrażenie, że...
więcejFacet nie dość że nie potrafi robić dobrych westernów to jeszcze robi pośmiewisko z kina gangsterskiego