fajny, tylko w sumie.. skończyłem oglądać i zastanawiam się o co chodzi..
na początku filmu stwierdziłem, że wszystko co ona widzi na nagraniach i na żywo to halucynacje, nie było żadnego "gwałtu" duszenia, żywcem zakopania tylko, że ona to sobie wkreciła i będzie chciała zabić swojego męża ze strachu a tak naprawdę nie "gwałcił" nie dusił, tylko wszystko to halucynacje a okazało się, że film jest zupełnie o czymś innym i jakby nie wiem o co kaman