Jest to jeden z tych filmów, które powstają na gorąco gdyż stało się "coś z czym się nie zgadzam a moja racja jest najmojsza", a potem nikt nie chce się do nich przyznać. Całkiem słusznie. Przegadany gniot nakręcony pod z góry założoną tezę, którą i tak potem zweryfikowało życie (dla nie wiedzących: Grupa ochotników przeliczyła po wszystkim głosy na Florydzie. Bush wygrał z przewagą 1667 głosów).