myslalem ze film ala MAN IN FIRE a tu sciene-fict thiller dla połdebili. Jak wczuć się w akcję i traktować zdarzenia fabuły jako prawdopodobne jak "technologia" fbi zaprezentowana w filmie jest równie prawdopodobna jak jesień w dolinie muminków? Film od początku powinien być przedstawiany jako fantastyczno-naukowy.
moze to i dla półdebili jak napisałes i dlatego nie kumasz tego filmu bo jestes pełnym debilem a co do twego poziomu filmowego to jesien w dolinie muminków byłaby w sam raz dla ciebie!
heh..jezeli ten film jest dla poldebili, to ty jestes najwiekszym debilem jaki sie chyba urodzil...kurw...koles nie obrazaj ludzi, ktorym ten film sie podobal...co za kretyn...
Jesień w dolinie muminków była sama widziałam, widziałam nawet odcineczek z zima i powodzią o wiośnie tez widziałam, lato także... No i tyle powiem na ten temat.
Film naprawdę dobry i wart polecenia, a dla Ciebie pajacu polecam film "Crank" coś na twoim poziomie.
Nie kazdy ma gust, nie kazdy ma mózg, który wie jak wykorzystać, reszty się domyśl. Jak dlamnie to film dla inteligentnych ludzi, cos co zmusza cie do myslenia, do rozwazania. Juz bardzo dawno tak niemialem, ze niewiedzialem co sie stanie. NIebede jednak opowiadal fabuly, jak dlamnie najlepszy film jaki ogladalem od dluzszego czasu.
Ps. Jezeli zwracasz uwage na technologie jaka sie poslguje FBI to chyba nie zrozumiales sedna filmu, wracaj do ogladania muminków :P
Matematycznie rzecz ujmując. tak spartolona teoria podróży w czasie nie doprowadza do żadnego wyniku.
Mnie samemu film sie podobał i to nawet bardzo. <PoLucjan> zjebał sparwę jadąc po ludziach,którym sie ten film podobał nazywając ich "półdebilami",ale może on ma odrobinę racji?Podkreślam odrobinę! Bo faktycznie trochę dziwne te urzadzenie,czy ja wiem czy tak potrzebne.Mnie przed zobaczeniem filmu wydawało się,że te tytułowe "Deja Vu" to będą jakieś przebłyski w psychice Denzela,jakieś omamy z przeszłości,albo przyszłości...a nie jakaś klatka łamiąca czasoprzestrzeń..No ale sam Denzel dał dużo temu filmowi (jak zwykle),a z resztą się zgadzam,że film 3mał w napięciu i był poprostu b.ciekawy. I tyle.:)
uuuuuuuuuuuuu jestem półdebilką. Jak mi miło :|.Jeśli mówisz ,że jestesmy półdebilami ,bo podobał nam się ten fim ,to my równie dobrze możemy Cię nazwać półdebilem bo lubisz "Blade-łowca wampirów"(czy jakoś tak) :P.Heh bezsensu -prawda? :D
Film na prawde jest dobry i wart obejrzenia. Zrobiony jest pomyslowo. Tu nie chodzi o to czy dzisiaj FBI posiada taka technologie tylko jest ukazane ze jesli by taka technologia istniala to mozna by uniknac tragedii w Nowym Orleanie (temu jest film poswiecony czyz nie??tak jak uniknela simierci Claire)i pewnie innych przykrych zajsc, ale to juz przyszlosc. Oby wiecej takich filmow z akcja :)
Rzeczywiście film jest żałosny. Co prawda daleki jestem od nazywania kogoś półdebilem, tak nie wolno! Ale jak inaczej nazwać ludzi, którzy wczuwają się w "technologię" z filmu, którzy daliby się pokroić za to gówno, którzy przede wszystkim nie tolerują faktu, że komuś film mógł się nie spodobać? PoLucjan przesadziłeś z tymi półdebilami. Ci ludzie mają po prostu swój świat i nikt już ich z niego nie wyrwie. Oni są niebezpieczni, są gotowi zabić w obronie tego gówna. Trzeba ich izolować, a nie rozmawiać z nimi.
Oooo Pan naukowiec! Przymknęli już jedną Pana wypowiedź za popisy języka łacińskiego, więc się żeś Pan przerzucił na teorie o ludziach i nadludziach. Na szczęście ciekawsze to niż autoparodystyczna wiedza z zakresu fizyki.
Liszu przyznaj, że owe "przymknięcie" nie nastąpiło w wyniku "popisów języka łacińskiego". Prawdziwy powód Twojej dziecinnej skargi miał miejsce po nieudanym ataku na moje pseudo, kiedy to przedstawiłem ludziom genezę Twojego pseudo. Każdy już przyzna, że Liszu kojarzy się z liszajami. Ohydna sprawa. Zmień login to nie będziesz musiał się nikomu skarżyć, że Cię ktoś przezywa. Pozdrawiam.
Przykro mi Panie Profesorze, ale to nie moja sprawka. Nawet zostawiłem Ci odpowiedź i miałem nadzieję na ripostę. Ktoś niestety pokrzyżował moje plany.
Te <wypizduch11> zaczynasz przeginać coraz bardziej pałe!!! Cały czas gnoisz ten film i ludzi, którym się on spodobał! W założonym przez ciebie temacie starałem się dyskutować z tobą i innymi w sposób łagodny(chyba załagodny) broniąc tym samym tej produkcji, ale ty najwyraźniej nie potrafisz spokojnie porozmiawiać! Jak masz non - stop walić takie fleki to włącz sobie w TV jakiś film naukowy traktujący o fizyce! KPW!?
Ta obrażacie gościa a on ma racje a co więcej widać że ma dobry gust do filmów. Man in fire jest świetny wszystko w tym filmie mi się podobało a najbardziej brak harakterystycznego dla amerykańskiego kina pełnego happy end, a Deja Vu średni filmik kończy sie tak żałośnie że aż przykro patrzeć... a sama fabuła jest tak naciągana jak tylko może być.
Człowieku! Przeczytaj jeszcze raz dokładnie wszystkie posty wypizducha i mój. Następnie przemyśl, kto tu jest temu wszystkiemu winien(tej kłótni)!
Ja jak już wcześniej napisałem na założonym przez wypizducha temacie zostałem bez powodu zjechany wraz ze wszystkimi zwolennikami tego filmu z góry na dół. Z oczywistych wzgłedów jego temat został usunięty, ale wypizduch nie da za wygraną i musi dalej psuć wszystkim krew. Mi nie chodzi o to, że on nie ma prawa się wypowiadać na temat Deja Vu źle. Tu biega tylko i wyłącznie o sposób w jaki on przedstawia swe poglądy. That's all. Peace.