dajcie spokoj film jest ciekawy do momentu jak wysylaja kartke w przeszlosc a pozniej juz coraz gorzej...w momencie w ktorym Denzel (chlopaku co ty w takiej szmirze robisz) wskakuje w kapsule by sie cofnac w czasie mialem nadzieje ze sie przemieni w muche i zacznie rozwalac Nowy Orlean niczyl Glodzilla. Na koniec spodziewalem sie tylko ataku marsjan ktory zostaje odparty przez 300 spartan.... obok gejowskiej sagi o amerykanskich pilotach najwieksza pomylka w filmografi Tonego Scotta...byle mniej takich...