Spodziewałam się interesującego, niebanalnego filmu a bardzo ciekawym zjawisku jakim niewątpliwie jest "Deja Vu". Niestety obejrzałam typowo amerykańską, głupawą bajkę o manipulowaniu czasem.
Jaki z tej bajki morał? Że można wszystko cofnąć? Że wystarczy wejsc w jakąś idiotyczną maszynę, żeby przenieść się w przeszłość?
Rozumiem, że to film z elementami fantastycznymi i, że prawdopodobnie DEJA VU to tylko "złudzenie umysłu". Ale zawsze można pogdybać..."A jeśli nie?" głosi plakat ww. filmu. Spodziewałam się podania tej bajki w sposób bardziej tajemniczy i niewyjaśniony... Bo przecież nigdy nic nie wiadomo.
Reasumując : typowo amerykański sen o walce z terrozyzmem, z tą tylko różnicą, że posługując się szczeliną w czasie pomiędzy przeszłością i przyszłościa. 5/10 Nawet Denzel Washington nic nie pomógł.
Widze moja droga, że nic kompletnie nie zrozumiałaś z tego filmu :)
Podstawowa treść filmu jest bardzo prosta, dlatego jestem pewien, że nie zauważyłaś telefonu przy trupie na samym początku filmu, może jakbyś doczytała o tunelu Einstaina Rosera...
W filmie jest mnóstwo takich wątków, które dają do myślenia, a w typowych amerykańskich kinach, o których wspominałaś się nie myśli...
nie było sie koncentrować na walce z terroryzmem, bo napewno nikt nie zwaracał uwagi czy terrorysta zsetonuje prom czy nie, myśle, że każdy próbował dostrzec tych wątków :)
Jakbym mógł to bym ocenił scenariusz na 10 i aktora na 11 :)
Że można wszystko cofnąć? Wyszłaś z kina po 30 minutach projekcji? To chyba pierwszy film, w którym nie zrobiono oklepanych chwytów z podróżami w czasie w stylu: dostał gość w twarz w przeszłości więc mu aktualnie pojawiła sie szrama. Nareszcie bez takich bzdur, a odzew widzę odwrotny - spora część ludzi twierdzi, że są dziury w scenariuszu i że bajka ogólnie.
A ja akurat nie przypominam sobie przy innych filmach tego typu tak żywiołowych dyskusji. Tu szuka się klucza... i dobrze to świadczy o filmie.
"To chyba pierwszy film, w którym nie zrobiono oklepanych chwytów z podróżami w czasie w stylu: dostał gość w twarz w przeszłości więc mu aktualnie pojawiła sie szrama."
A napis, który widnieje po tym jak koleś go w przeszlosci ułożył? :)
Film ogólnie nie jest zły - żeby było jasne jakie mam podejście, ale jest sporo śmiesznych wpadek (typowych dla takiego kina).
Jedną z nich może być sprawa najechania laserem na monitor tak, że laska zobaczyła to w czasie, który tam był widoczny. Co ma do tego monitor? Chyba, że to taki specjalny, że można przez niego tam się dostać, to po cholerę w takim razie te kabiny do przesyłania ludzi czy przedmiotów itp.
A wogóle to najpierw się upierają, że nic żywego tam nie przelezie, potem koleś się przemieszcza, pistoletu mu nie dają i ubrań, żeby był lekki, a wcześniej nie wiedzą czy wogóle kartka papieru przelezie.
itp. itd.
wg mnie wszystko było wyjaśnione :)
nie ogladalam AZ TAK uwaznie, ale... powiedzieli, ze promieniowanie ( z tego laserka) może przełazić... nie czepiajmy sie monitora, bo przeciez cala ta 'zabawka' jest równie nieprawdopodobna ( a to film sci-fi jakby nie patrzec)
nie mogli ujawnic, ze jednak ludzi mozna przenosic (albo nie probowali) bo wiecej os by chcialo i by namieszali za bardzo ;P tajemnica panstwowa;)
oo, a tu znalazłam ciekawą rzecz;) http://film.onet.pl/1,4,8,27031513,74660223,1311314,0,forum.html
(a tak ogólnie to sama się zdziwiłam, ze film mi się podobał, chociaz z reguły nie lubie amerykanskich,sensacyjnych,sci-fi,z denzelem itd..;)ale obejrzec z przejemnoscia i zapomniec-akurat:)
Justa, wlasnie S-F obliguje do prawdopodbienstwa i wairygodności. Nie maieszaj SF z fantasy, gdzie wszystko jest możliwe.
A tak w ogóle thriller z elementem SF, a nie SF.
Znasz twórczość Dicka (jedną z ważniejszych osób SF)? Podróże w czasie i zmiana torów wydarzeń to jeden z jego charakterystycznych tematów. Także nie możesz mówić, że SF ma być prawdopodobne. Jeśli już, ma być teoretycznie możliwe. A takie podróże w czasie wg teorii Einsteina są możliwe. Tylko nie wiemy, czy wylądujemy w tym samym wszechświecie, czy jakimś równoległym.
A fantasy to raczej z elfami mi się kojarzy i magicznymi sztuczkami.
Pozdrawiam
Dodam tylko offtopicowo, że podobnie ma się teoria podróży międzygwiezdnych. W obu przypadkach teoryzuje się o zakrzywianiu czasoprzestrzeni i tworzeniu tuneli, jednakże operacja taka wymaga ogromnych energii i na dzień dzisiejszy człowiek nie dysponuje takimi źródłami (być może pracuje się nad takimi rzeczami gdzieś w jakiś laboratoriach ale póki co nic o tym nie wiadomo). Wracjaąc do filmu, może na przesłanie kartki starczyłoby wylączenie całego miasta ale wątpię, żeby przy podobnej ilości energii mogli przesłać człowieka.
naukowcy pracują nad czysta energią. Być moze w niedługim czasie bedziemy potrafili uzyskac olbrzymie ilości energii prawie z niczego.