całkiem niezłe kino akcji. Można zawiesić oko i pownikać w to co autor miał na myśli :)
Mnie wkurzył fakt ze głowny bohater tak bardzo chce ocalić tą dziewczyne czyli czyjeś istnienie, a podczas jazdy z goglami powoduje nie mały wypadek samochodowy, w którym równie dobrze mogli zginać ludzie.
Ha! Zawsze jak widze film i jest taka akcja myśle to samo. Chciał ratować zabił innych- lecz akurat w tym filmie jest to świetnie rozwiązane. Danzel w chwili spowodowania kolizji (jak widzimy potem ludzie wychodzą z aut więc nie zginęli) prosi aby wezwali pogotowie. Więc twój argument jest obalony. Pozdrawiam.
Dla mnie to takie czary-mary, takie pierdoły nakręcone by było co oglądać... ale w sumie niezły