Mam pytanie dotyczące ostatnich scen filmu, a dokładniej tego, czy Doug
nie przypomniał sobie, że się cofnął w czasie ? Bo mi sie wydaje, że
nie, prawda ?
Taak, tez mi sie wydaje ze sobie nie przypomnial. Tylko jak odpowiedzial na jej pytanie tak samo jak ona wczesniej na jego, to sie zaczelam zastanawiac o co chodzi. ^^ moja ocena 6/10, bardziej podobal mi sie NEXT.
Też w tym momencie zaczęło mnie to zastanawiać.
Ale zapytał "czy my się znamy" ? i w końcu sama nie wiem.
Film ogladalem bardzo dawno temu i od razu zauwazylem bledy logiczne (najgorszy ten dotyczacy glownego watku). Poza tym jest ich sporo (juz teraz ich nie pamietam), ale nie ma co sie nad tym filmem rozwodzic, bo szkoda czasu i mysli z nim zwiazanych.
Nie przypomniał sobie.
Odpowiedź "Próbowałbym" jest chyba jedną z najbardziej rzucających się na język (ja bym odpowiedział "nie wiem").
Ja natomiast przegapiłem początek - czy koniec filmu pokrywa się z jego początkiem?
Z tego co pamietam (a film widzialam tylko w kinie), to nie... nie wiedzial, ze byl kiedys w przyszlosci; w ogole koncowka sie mi kompletnie nie podobala, reszta filmu swietna.
według mnie te słowa już po prostu kiedyś słyszał i miał w tym samochodzie deja vu, w końcu o tym jest film...
Deja Vu miał głowny bohater i ta dziewczyna.Ale on zginął pod wodą a ona zdołała uciec.Dla niej było to Deja Vu gdyż rozmawiała na nowo z gościem który się utopił.A on nic nie wiedział o cofaniu się w czasie jak dla mnie logiczne zakończenie ale faktycznie trochę słabe.Jednak cały film bardzo dobry i fajnie wymyślone z tym cofaniem się w czasie daje 9
Nie, nie przypomniał sobie
Sprawa wyjaśnia się podczas dyskusji, którą wywołał Doug świecąc wskaźnikiem laserowym na ekran sprzętu, nawijając o możliwościach przeniesienia czegoś więcej niż wiązki światła.
Mówią tam że można stworzyć nową gałąż wszechświata/czasu//przestrzeni(wbijam w to, kmincie jak chcecie) ale nowa/obecna "może" przestać istnieć i ten brodato-zarośnięty ziomek powiedział że postać cofająca się przestaje istnieć "Nigdy tu nie przybyliśmy, nie poznaliśmy Douga, nie pamiętamy tego wydarzenia". Tak się stało z Dougiem. Nie wiem czy to był zbieg okoliczności że zginął i wyszło tak jak w/w brodaty ziomek powiedział czy faktycznie jest to konsekwencją naginania/ingerencji w czas.. (na bombie oglądałem film i na bombie pisze komentarz więc moja opinia może zawierać sprzeczności i inne gówna;P rozkmincie to) Pozdro
nie przypomniał sobie i uważam że film nie miał błędów logicznych ja się żadnych nie dopatrzyłem dla mnie 8/10 trzymał w napięciu i był ciekawy