"Delfin Plum" to jeden z najgorszych filmów dla dzieci. Niby jakieś przesłanie, morał, coś jest, ale przekazany w ciężki sposób. Film nudny, a pytając maluchów,(klasa 0-1) o czym był film, usłyszałam "Delfin sobie pływał. i I tyle". Pamiętam, że byliśmy na tym całą szkołą. I po pół godzinie wyszliśmy z kina.
Byłam na tym dziś w kinie z klasami 1-3. Film nie podobał się żadnemu dziecku. Strasznie dziecinny, nie pozostawia żadnego miejsca dla dziecięcej wyobraźni. Wszystko wytłumaczone i podane na tacy w bardzo moralizatorski sposób. Z drugiej strony, sceny w których pojawia się czarny charakter mogą zmrozić krew w żyłach nawet dorosłemu.
Zgadzam się. 1000 razy bardziej wolałabym zabrać dzieciaki w tym wieku na Jak Wytresować Smoka czy chociażby Epokę Lodowcową, ale cóż.