Ten film to dowód na to, że można zrobić świetny film bez zbędnego efekciarstwa, wysokiego budżetu, hektolitrów krwi i niezliczonych zastępów nieumarłych. Smutna i przygnębiająca historia o "miłości" mimo że nie najwyższych lotów trzyma przy produkcji do samego końca. Po niezbyt ciekawym wstępie film zaczyna się rozkręcać. Nie będzie to niezapomniany strach, ale jest kilka momentów w których cierpnie skóra (Amy wchodzi do swojego pokoju, Maggie siedzi na łóżku i gdy Amy zwiedza pierwszy raz drugie piętro). Dobra rola p. Flockhart i małej Murphy a także finałowa scena i wyjaśnienie zagadki Charlotte. Mimo że Delikatna nie jest wybitna, to zasługuje na to, aby poświęcić jej 90 minut. Moim skromnym zdaniem nie będzie to czas zmarnowany, a wręcz miło spędzony, gdzie znajdziemy chwilę spokoju od Hosteli, Pił i Teksańskich Masakr. Polecam.