Delikatna jest niestrasznym horrorem, który pomimo to ogląda się zaskakująco dobrze. Fakt, film czerpie pełnymi garściami z wielu horrorów ostatnich lat - można by tu wymienić chociażby Ring czy Silent Hill - ale to o dziwo w ogóle nie razi. Chyba dlatego, że z tych znanych już pomysłów scenarzysta sklecił zupełnie nową, całkiem ciekawą historię. Na dodatek film jest w miarę logiczny, co w tym gatunku zdarza się dość rzadko ? np. tłumaczy czemu nagle ludzie widzą duchy co w innych produkcjach jest rzeczą naturalną - i na końcu zaskakuje nawet przewrotnym zakończeniem.
Dodatkowe plusy to dobrze brzmiąca, smutna muzyka Roque Ba?osa, ładne zdjęcia oraz dobrze grająca, choć trochę denerwująca Calista Flockhart.
Podsumowując, przyjemny film, z dobrym klimatem, interesującą historią i nie żenującym zakończeniem. Choć na arcydzieło znowu nie liczcie.
6/10
rzeczywiście Calista jest nieco wkurzającą postacią w tym filmie... ale gra nieźle, wcale nie przeziera przez jej osobe zmanierowana pani adwokat ;) a film był troszkę straszny... wszak
Nie rozumiem czym wkurza was gra Calisty:|? choc moze sugerujecie sie serialem w ktorym grala? Moim zdaniem nie wyczuwa sie ani troche postaci pani adwokat.Fabula ,muzyka i gra aktorska pani Calisty uwazam za swietna,choc filmowi za caloksztalt daje 6/10
Moim zdaniem film dobry, ale bez rewelacji. Denerwowała mnie jedynie Calista, bo jej nie lubię. A tak zgadzam się muzyka dobrana świetnie, zakończenie zaskakujące i całość całkiem spójna i logiczna.
Oglądałam daaaawno temu i w pełni zgadzam się z powyższymi wypowiedziami... Powiedziałabym "Delikatna" to delikatny horror, ale naprawdę dobry :)
Trochę drażniąca była obecność Calisty, ale to jest spowodowane moją antypatią do niej, a raczej do jej fizyczności - nie podoba mi się i koniec :/
Film uzyskał u mnie notę 6