Gdy oglądałam ten film po raz pierwszy, wydawał mi się trochę nudny i chwilami ciężko było mi
wytrwać do końca. Markus działał mi na nerwy. Wtedy nie oceniłam filmu tak wysoko. Ale po
pewnym czasie zapragnęłam obejrzeć go po raz kolejny. Ciągnęło mnie bardzo do muzyki. Tym
razem Markus wzbudził we mnie pozytywne emocje, a całą historię uważam za naprawdę piękną.