Kompletnie mi nie podszedł. Dla mnie to była straszna kiła, jedynie klimat jest tu w miarę niezły - mroczny i dosyć gęsty. Ale to jedyna dobra rzecz, jaką mogę o nim powiedzieć. Inspiracja Evil Dead jest oczywista, ale realizacja stoi tu na dużo gorszym poziomie niż u Raimi'ego. Pod względem fabularnym to mamy tu dużo niespójności i nielogiczności. Poza tym, w filmie zawarto tak wiele różnych pozbawionych sensu scen, że aż nie można nadążyć z ich naliczeniem. Bohaterowie są tak irytujący i nudni, że trudno się z nimi spoufalić i śledzić ich losy. Postaci zarysowane przez aktorów są naprawdę mało interesujące i wręcz odpychają od tego filmu. Duża w tym zasługa fatalnej gry aktorskiej... Poza tym głupota bohaterów i ich nielogiczne zachowania były porażające. Efekty specjalne i charakteryzacja demonów również mi się nie spodobały. A zakończenie świetnie podsumowuje ten kompletnie nieudany twór. Moja ocena: 2/10.
Zdania sa podzielone,bo mi i moim znajomym sie wszystko podobalo,dajemy 10/10,co konkretnie niby bylo nielogiczne?
mnie się też podobało....najbardziej polubiłam Coriego bo był fajny i co tu kryć przystojny....jeszcze polubiłam Jacka , Stacey'ego i Bonnie....a swego czasu (w 1994 roku) tak polubiłam tych wszystkich młodych bohaterów że napisałam o nich książkę :)