jakie były wasze ulubione momenty w filmie? bo mi spodobało się jak Cory z przerażeniem wpatrywał się w nóż wbity w ścianę....
pierwsza scena jak palił się krzyż,póżniej jak Chuck pokonał demony używając karate, jak do domu dostały się demony,bo Cori nie utrzymał drzwi oraz jak ołtarz diabła zabił Reene
Faktycznie ten ołtarz diabła był straszny...albo ta końcowa scena jak Cori i Elaine odjeżdżali spod stacji benzynowej a potem pokazali tą Lindę...
Małą Linde - tak,na tej podstawie myslalem,że będzie wiatr demonow 2,bo zapomnieli o jednym demonie lub możliwe,że syn szatana w niej się schronil,ale nie zrobili części 2 i szkoda,bo mogliby,teraz wykonana moglaby być dobra
Ale Cori miał pamiętnik babci i to była bardzo skuteczna broń na demony wszelkiej maści....
mając 7 noży można było zabić syna szatana,ale mieli tylko 2,bo 5 zginelo,ciekawe czy przy zabiciu demona traciło się nóż czy nie
Chyba się traciło...bo jednym nożem Cori zabił demona w którego zmieniła się Reena a drugim nożem Elaine zabiła Jacka...(swoją drogą ten Jack też był całkiem fajny)