Jedynkę oglądałem już ze 4,5 roku temu i pamiętam, że nie byłem nią zachwycony. Ale stwierdziłem, że po latach może mi to bardziej podejdzie. Niestety się myliłem. Idiotyczne poczucie humoru, którym jest film przesiąknięty, mi po prostu nie odpowiada. Jedyną dobrą stroną tego dzieła są mocne sceny. Dentalne gore mnie osobiście skręca w fotelu. Szkoda tylko, że trzeba się przemęczyć oglądająć te durnoty, jakimi film jest wypełniony, żeby móc się czymś mocniejszym nacieszyć...