Najogólniej obraz Franza Marischka można zaklasyfikować jako komedię erotyczną. Jedni będą widzieli w tym filmie satyrę na temat artystycznego światka, drudzy nudną i głupiutką komedyjkę. I w zasadzie obie grupy będą miały po części rację. Mnie ostatecznie bliżej jest do tej drugiej grupy. Ale zacznijmy od początku....
więcej