Wiem, że post został dodany dawno i pewnie już to wiesz ale i tak podzielę się moimi spostrzeżeniami. Według mnie Moco z "El Mariachi" był takim powiedzmy pomniejszym bossem, czyli takim szefem jednego z regionów kartelu, którego capo di tutti capi był właśnie Bucho. W mafiach czy kartelach narkotykowych jest taka reguła, że jak organizacja ma wielki teren do kontrolowania to ten teren dzieli się na strefy wpływów, w których rządzą zaufani współpracownicy głównego szefa. Oczywiście muszą mu odpalać działkę za interesy, które robią na swoich terenach oraz być lojalni. Więc zemsta El Mariachi ma sens, ponieważ jego żonę zabił współpracownik Bucha, więc El żeby dokonać pełnej zemsty musi zabić szefa kartelu czyli właśnie wspomnianego Pana. Pozdrawiam :-)