Desperado to kino akcji do pieszczone w kazdym detalu. I ten Tarantino ze swoim dowcipem o barmanie jak ta wisienka na szczycie tortu :))
A potem co sie z mr Rodriguezem stalo? Tani sequel, w ktorym obsada miala najwyrazniej zastapic fabule i - o zgrozo - produkowane masowo kolejne odcinki debilnych "Malych agentow". Boze! Ty widzisz i nie grzmisz!?