najladniejszy film bolly jaki do tej pory widzialam, zwlaszcza pod wzgledem kostiumow, muzyki i choreografii. wiele uroku tej produkcji dodaja tez przepiekne aktorki - aishwarya rai i madhuri dixit. to jak tancza jest nie do opisania, no po prostu poezja!
sama historia jest tez dosc ciekawa, i nieco rozni sie od innych bollywoodzkich historii. chodzi mi tu przede wszystkim o brak szczesliwego zakonczenia - na prawde, pierwszy raz sie w kinie z bollywood z tym spotykam. ale pochwalam taka odmiane!
cala historia jest bardzo... basniowa. ogladajac film czulam sie troche jakbym sluchala jednej z opowiesci szeherezady. ujela mnie ta wszechobecna magia... najwiecej jej odnalazlam w scenie, w ktorej khan i rai odgrywaja role krishny i radhy. mozna by ja uznac za odrobine kiczowata, gdyby nie plynnosc i gracja z jaka porusza sie aishwarya. zaczarowala mnie ta kobieta!