życie. I teraz nabyty na DVD nadal cieszy. Czy ktoś jeszcze pamięta Ichtiandra ?
Ja pamiętam, choć przez mgłę. Wydaje mi się, że grano ten film w Polsce pod tytułem "Diabeł morski". Czyż nie?
Mhm, też zapadł mi w pamięć. Strasznie smutny był. Widziałam go ze dwa razy lub więcej, bo wtedy często go puszczali. a teraz - ech... A zobaczyłabym chętnie i porównała z tym, jak go zapamiętałam...
Niegdyś film nie miał napisów, lecz dubbing:
http://www.polski-dubbing.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=82
mam pytanie do ciebie jakbys mogl mi ten kupic i wyslac albo podac adrea gdzie go kupiles to ja pojade dziekuje z gory
Cześc mam pytanie gdzie można kupić ten film w dzieciństiwe raz go widzialem . Mój Tata bardzo by chcial go jeszcze raz zobaczyć ja też. Bedę zobowiązany jak otrzymam wiadomosc gdzie można zakupić ten fil bardzo mi na tym zależy. Pozdrawiam i Życzę zdrowych Świąt i milej zabawy Sywestrowej. Krzysztof z Opola
Rewelacyjny film; w dzieciństwie mnie oczarował, jak teraz ostatnio oglądałam, to choć ma mielizny;) to nadal czaruje.
właśnie tak! jak miałem z 10 lat to zobaczyłem i pamiętałem do dziś! dziś obejrzałem ponownie i nadal się podoba. a rosyjska/radziecka wizja kraju latynoskiego tak naiwna, że aż rewelacyjna! polecam jako rodzinne kino na niedzielne przedpołudnie. a dodatkowo, ładne przesłanie dla dzieci i dla rodziców ;-)
Znalazłem tutaj ten film przez przypadek, szukając innego radzieckiego tytułu sci-fi, i z ciekawości wybrałem się w tę podróż w czasie do mojego dzieciństwa, kiedy widziałem "Diabła morskiego" w kinie. Takie powroty do krainy dzieciństwa mogą się skończyć rozczarowaniem, ale ten był całkiem udany. W tamtym czasie moją uwagę przykuła akcja filmu, miejsca akcji zaś nie pamiętałem, ale w radzieckiej wizji ono urzeka i śmieszy nawet, bo aktorzy, co oczywiste, mówią po rosyjsku, a jednocześnie twórcy w swej wizji pozaradzieckiej rzeczywistości umieścili nawet taki szczegół, jak element zachodniego świata w postaci napisu "slow pace" na skrzyżowaniu.