Z pozoru bardzo prosta historyjka o garstce ludzi uwięzionych w windzie zostaje zaskakująco sprawnie poprowadzona, dzięki czemu a) do samego końca nie wiadomo kto jest ten zły, b) przez co do końca jest ciekawie. Moim zdaniem warto obejrzeć.
oj sprawnie sprawnie. jest to dowód na to, że trochę więcej kreatywności i sprawne poprowadzenie widza przez te niecałe półtora godz. może przynieść niezłe skutki, a jednocześnie nie musi być przy tym wcale od groma efektów specjalnych i doborowej obsady. dodam jeszcze, że to samo sprawdziło się w Buried (Pogrzebany), ale tam wymagało to jeszcze lepszego kunsztu i wyszło jeszcze lepiej. oba filmy polecam