Przedstawiona historia morderstwa chłopców robi większe wrażenie niż sam film. To film, po którym szuka się w google więcej informacji o procesie i o przedstawionych wydarzeniach. To film, po którym człowiek czuje smutek, niepokój i bezradność. Niestety nie jest to kino z najwyższej półki, reżyseria pozostawia nieco do życzenia. Momentami żałuje się, że nie kosztował o te kilka milionów więcej (15 milionów). Niby szczegół, ale troszkę rozpraszający - słabo ukrywana ciąża Reese, która ma na koncie lepsze role, ale w istotnych scenach spisała się bardzo dobrze. Firth zagrał średnio, jego bohater nie przekonuje. W pamięć zapada epizodyczna rola Dane DeHaana. "Devil's Knot" dostaje ode mnie 6+/10.
Jeśli ty jesteś nikt to spoko, masz prawo :) Ale nie pisz za innych. Po to jest forum filmwebu żeby dzielić się swoimi opiniami i ocenami co też zrobiłam. Miłego dnia :)
przyjmij do znajomych zebym mogla napisać wiadomosc, bo nie chce tu spojlerować :) potem mozesz mnie wyrzucic ze znajomych :)
Fantastyczna i niezwykle trafna opinia... dodałbym tylko jedno zdanie - "porównanie do Mystic River to poważne nadużycie"
Słusznie prawisz, i jak widzisz nie jesteś sama w opinii. Ja bym ten film porównał do ,,Kanibala z Rotenburga" - tam tez sama historia, choćby notka z Wik,i robiła większe wrazenie niż sam film. Natomiast i tak polecam gorąco ,,DK" - ważny głos na temat, któy kazdego powinien dotyczyć.