czyli Guy Hamilton znów bez pudła!
Jego "GOLDFINGER" to był znakomity kryminał, także tytułowy czarny charakter no i ta piosenka Shirley Bassey.
a "DIAMENTY SĄ WIECZNE" -to jeszcze lepsza piosenka, najlepsza z serii w istocie i znów w wykonaniu SHIRLEY BASSEY, plus ładne zwieńczenie przygody z Bondem przez siwiejącego już CONNERRY'EGO.
A w kolejce czeka "ŻYJ I POZWÓL UMRZEĆ" - pierwszy Bond z ROGEREM MOORE'EM i jak fantastyczny! Dynamiczny, widowiskowy i ... z poczuciem humoru. ROGER był jak ulał. I jeszcze piosenka PAULA MCCARTNEYA.
Bomba!