Dick i Jane: Niezły ubaw
Fun with Dick and Jane
2005
Dobra komedia, można się zdrowo pośmiać. zdenerwowało mnie tylko to tańczenie Dicka jak napadał na sklepy, nie lubię takich wstawek ze śpiewaniem i tańczeniem w filmach. A tak to naprawdę dobra komedia. warto pooglądać ;-)
podobał mi się nawet, ale spodziewałam się czegoś ciut innego, to z pewnością nie jest najlepszy film z Jimem. Ale pouczający ;) .
Komedia naprawdę zabawna i pełna śmiesznych gagów obsada również świetna aktorzy idealnie dobrani do swoich ról pomysł ciekawy i bardzo dobrze wykonany film pierwszy raz oglądałem jeszcze z wypożyczalni DVD potem jeszcze kiedyś w telewizji i dzisiaj i nadal film podobał mi się tak jak za pierwszym razem w tamtym...
no cóż, przyznam że obejrzałam ten film ze względu na Angie Harmon :D i tu sie troche
zawiodłam bo Angie była tylko w dwóch scenach :(
a ogólnie film może byc. prosty. wygłupy Carreya itp.
Ogólnie to film całkiem przyzwoity, nic specjalnego. Bardzo dobrzy i fajni aktorzy, ale najlepszy jest tu zdecydowanie Jim i Alec. Film ogólnie śmieszny (nawet), ale niektóre momenty są genialne.
"DICK I JANE:Niezły ubaw" to ramake hitu z 1977 roku. Czasy są tu inne, nieco inaczej rozwija się też intryga. Oczywiście, film jest bardziej błazeński od orginału przez wzgląd na Jima Carrey'a w roli głównej. Komedia ta mówi io rozpadzie i ułudzie "Amerykańskiego Snu". Czyni to jednak w sposób lekki i chwilami...
Dicka i Jane.Macherzy z pod znaku Jacka McCallistera(Alec Baldwin) zafundowali im piękną
katastrofę.Po 2010r film na faktach:p.
chyba najlepszy film z Carreyem jaki oglądałam, humor taki jak lubię, nie żałosne robienie głupich min a lekka śmieszna komedia
Ciężką do przyjęcia prawdą jest fakt, że Tea coraz lepiej radzi sobie w tego typu filmach, a Jim coraz gorzej...
O ile film na kompie czy dvd można jeszcze obejrzeć ale do kina szkoda kasy.Raczej nic zabawnego w nim nie znajdziecie.obstukane i słabiutkie zakończenie.Poprostu tragedia spodziewalem sie po tym filmie ow eiel więcej.Daje mu 6\10 ze względu ze dotrwałem do końca ni i nie wynudziłem sie zabradzo.
