W Hamburgu dochodzi do serii dziwacznych zgonów - ludzie w różnym wieku, większość wcześniej całkowicie zdrowa, mdleją na ulicy lub w miejscu pracy i umierają po najdalej kilku godzinach. Ministerstwo Zdrowia uznaje to za początek epidemii. Media sieją panikę. Kilka osób ucieka z rejonu objętego kwarantanną i zmierza na południe, przez coraz mocniej ogarnięty chaosem kraj...