Wszedłem w ten temat, by napisać identycznie to, co lechu12333 - niestety wyprzedził mnie i już oryginalny nie będę. Dopowiem od siebie, że byłem zmuszony tę bajkę oglądać na rodzinnym pikniku wraz z córeczką mojego kuzyna, która ma 7 lat. Po półgodziny dziewczyna usnęła mi na ramieniu - jako , że jest zawsze bardzo grzeczna, zapierała się, że bajka był fajna, ale... to "faaaajna" zbyt przekonywujące z ust dziewczynki nie było, poza tym mimo popołudniowej godziny Kaśce zachciało się nagle spać.