Nie spodziewałam się rewelacji, ale szczerze mówiąc, jakoś się strasznie wynudziłam na tym filmie. Myślałam, że może chociaż się trochę pośmieję, ze względu na obsadę, ale niestety nie było to mi dane. Scott nie pokazał nic nowego, Knoxville raczej mnie rozczarował, a Simpson była chyba tam tylko po to, żeby pokazywać się w skąpych ciuszkach(nie przeczę, że jest piękną kobietą). Fabuła ogólnie rzecz biorąc bardzo nudna... Nie polecam, ale jeśli komuś się nudzi, może w ostateczności poświęcić te prawie dwie godziny, żeby ze dwa razy uśmiechnąć się do monitora... Ale do kina lepiej się nie wybierać...