Trochę za dużo i za szybko w tej części. Jedynka dawała przestrzeń na refleksje i zachwyt. Technicznie piękny nadal, ale rozwój czy wprowadzenie nowej postaci poprowadzone błyskawiczne. Nie było miejsca na zbudowanie napięcia. Chalamet świetny. Miałam wątpliwości czy udźwignie tę rolę, już nie mam i czekam z niecierpliwością na kolejną część.