Szczerze mówiąc nie wiem skąd zachwyty nad tym filmem. Zachęcony opiniami oraz pierwszą częscią postanowiłem obejrzeć i drugą. Z kolei pierwsza, choć również nie powalała to jednak w jakimś stopniu zainteresowała mnie jako widza, miała całkiem dobry klimat, ale też i mrok, którego już ewidentnie zabrakło w drugiej części, ale także sceny akcji, które w mojej opinii były na znacznie wyższym poziomie jak w kontynuacji. O tym, że reżyser nie potrafi kręcić scen akcji wiedziałem już po obejrzeniu Blade Runnera 2049, ale w tym filmie "przerósł" on po prostu samego siebie; końcowa bitwa skończyła się jeszcze zanim na dobre się zaczęła, a potyczka głównego bohatera z antagonistą wygladała jak scena z B-klasowego filmu. Ponadto, mrok i klimat pierwszej części gdzieś po prostu wyparowały lub nie było na to pomysłu a sami bohaterowie byli kompletnie bezemocjonalni. Do tego efekty z czerwiami wypadły bardzo słabo; w pierwszej części robiły lepsze wrażenie. Jednym słowem - rozczarowanie roku, choć przyznam, że nie paliłem się specjalnie do obejrzenia tego filmu i sięgnąłem po niego dopiero w grudniu 2024 r.