PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10003481}

Diuna: Część druga

Dune: Part Two
2024
8,1 130 tys. ocen
8,1 10 1 130193
7,8 95 krytyków
Diuna: Część druga
powrót do forum filmu Diuna: Część druga

1/2) Kolejną rzeczą która mi nie pasowała to bardzo mieszane używanie broni, z jednej strony mamy strzelanie rakietami, karabinami maszynowymi, jakimiś strzelbami, a nawet jakimiś laserami, a z drugiej jak dochodzi do wielkiej bitwy to po odpaleniu trzech rakiet jest głównie walka na miecze, jak w jakimiś średniowieczu, a gdzie te karabiny im się podziały? No dobra, trochę strzelają z jakich latających ważek, ale i tak wygląda to słabo bo wcześniej Harkonenowie potrafią rozwalić całą górę waląc w nią jakąś artylerią z latającego okrętu, a tu nie potrafią bronić się przed atakiem kolesi z mieczami, nawet jeśli "jechali" na czerwiach to ogień zaporowy z artylerii powinien ich tam większości roznieść. Zresztą sama bitwa nie wygląda dramatycznie, np. kiedy mamy na jej początku gigantyczny wybuch rakiet fremenów (a wcześniej nie mogli ich użyć żeby się pozbywać kolejnych agresorów na swojej planecie?) który wygląda jakby miał zaraz zmieść wszystko wraz z pałacem w którym jest spotkanie z imperatorem, to zaraz mamy akcję że właściwie wystarczy że masa żołnierzy przeżyła i wystarczy że otrzepali się z kurzu i mogą dalej walczyć bez problemu. A w pałacu czeka na rozwój bitwy imperator, no już pomijam to że się zastanawiałem po co on tam przyleciał na Arrakis, bo tak jak reszta wątków w filmie jest to pokazane nieprzekonująco, no ale bez tego nie byłoby szczwanej pułapki zastawionej na niego przez Paula Atrydę, choć ma cały czas sprawny okręt którym przecież mógłby się ewakuować kiedy nastąpił atak. Generalnie film ma cała masę minusów które sprawiają że plusy wymienione przeze mnie na początku tego komentarza blakną i nie da się wystawić mu wysokiej oceny, moja to 5/10. Na trzecią część czekam tylko z jednego powodu że reżyser ma wyjaśnić jak całe wioski wsiadają i zsiadają z czerwi żeby podróżować nimi przez sporą część planety, cały czas mnie to intrygowało, no bo niby mamy scenę gdzie Paul ujeżdża czerwia, że to jest jakieś wielkie osiągnięcie, a później mamy pokazane czerwie jako zwykły środek transportu dla każdego, nawet jakieś namioty są na nich, matki z dziećmi, A tak w ogóle to jak te czerwie osiągają taką prędkość, jak to robią że tak się poruszają z tymi fremenami na nich? No i dlaczego nie chce im się nurkować w piachu razem z tymi wszystkimi podróżującymi na ich grzbiecie? Nurtują mnie tak te pytania że chętnie obejrzę część trzecią, nawet jeśli jak dwie pierwsze miałby mnie uśpić, mam jednak nadzieję że reżyser w końcu coś więcej w niej wyjaśni, choć marną bo w pierwszej części też wydarzenia były tak pokazane że osoba nie znająca książek Diuny mogła mieć problemy żeby się zorientować co i dlaczego tak się dzieje w filmie...

elim1

2/2)Kolejną rzeczą która mi nie pasowała to bardzo mieszane używanie broni, z jednej strony mamy nawalanie rakietami, karabinami maszynowymi, jakimiś strzelbami, a nawet jakimiś laserami, a z drugiej jak dochodzi do wielkiej bitwy to po odpaleniu trzech rakiet jest głównie walka na miecze, jak w jakimiś średniowieczu, a gdzie te karabiny im się podziały? No dobra, trochę strzelają z jakich latających ważek, ale i tak wygląda to słabo bo wcześniej Harkonenowie potrafią rozwalić całą górę waląc w nią jakąś artylerią z latającego okrętu, a tu nie potrafią bronić się przed atakiem kolesi z mieczami, nawet jeśli "jechali" na czerwiach to ogień zaporowy z artylerii powinien ich tam większości roznieść. Zresztą sama bitwa nie wygląda dramatycznie, np. kiedy mamy na jej początku gigantyczny wybuch rakiet fremenów (a wcześniej nie mogli ich użyć żeby się pozbywać kolejnych agresorów na swojej planecie?) który wygląda jakby miał zaraz zmieść wszystko wraz z pałacem w którym jest spotkanie z imperatorem, to zaraz mamy akcję że właściwie wystarczy że masa żołnierzy przeżyła i wystarczy że otrzepali się z kurzu i mogą dalej walczyć bez problemu. A w pałacu czeka na rozwój bitwy imperator, no już pomijam to że się zastanawiałem po co on tam przyleciał na Arrakis, bo tak jak reszta wątków w filmie jest to pokazane nieprzekonująco, no ale bez tego nie byłoby szczwanej pułapki zastawionej na niego przez Paula Atrydę, choć ma cały czas sprawny okręt którym przecież mógłby się ewakuować kiedy nastąpił atak. Generalnie film ma cała masę minusów które sprawiają że plusy wymienione przeze mnie na początku tego komentarza blakną i nie da się wystawić mu wysokiej oceny, moja to 5/10. Na trzecią część czekam tylko z jednego powodu że reżyser ma wyjaśnić jak całe wioski wsiadają i zsiadają z czerwi żeby podróżować nimi przez sporą część planety, cały czas mnie to intrygowało, no bo niby mamy scenę gdzie Paul ujeżdża czerwia, że to jest jakieś wielkie osiągnięcie, a później mamy pokazane czerwie jako zwykły środek transportu dla każdego, nawet jakieś namioty są na nich, matki z dziećmi, A tak w ogóle to jak te czerwie osiągają taką prędkość, jak to robią że tak się poruszają z tymi fremenami na nich? No i dlaczego nie chce im się nurkować w piachu razem z tymi wszystkimi podróżującymi na ich grzbiecie? Nurtują mnie tak te pytania że chętnie obejrzę część trzecią, nawet jeśli jak dwie pierwsze miałby mnie uśpić, mam jednak nadzieję że reżyser w końcu coś więcej w niej wyjaśni, choć marną bo w pierwszej części też wydarzenia były tak pokazane że osoba nie znająca książek Diuny mogła mieć problemy żeby się zorientować co i dlaczego tak się dzieje w filmie. 

elim1

źle mi się wkleił komentarz muszę go wrzucić jeszcze raz, forum filmweb to jest bardzo kiepskie do wstawiania takich tekstów.