PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=620541}

Django

Django Unchained
2012
8,3 519 tys. ocen
8,3 10 1 519475
8,4 96 krytyków

Django
powrót do forum filmu Django

Prowokacyjny tytuł, wiem, ale zastanówmy się:
"Django" - prawie wszyscy biali są ukazani jako rasistowskie potwory, a czarny mściciel zabijający z zimną krwią kobietę jest ukazany jako postać pozytywna - nie ma problemu.
"Narodziny narodu" - prawie wszyscy murzyni ukazani są jako bydło i potwory, Ku Klux Klan ratujący białą rodzinę przed linczem czarnych to postacie pozytywne - "studium rasizmu".
Czy to nie jest ewidentny przykład podwójnych standardów moralnych i dyktatu poprawności politycznej, stosowanych w dzisiejszej sztuce?
I żeby nie było - uwielbiam obydwa filmy. Historia nie jest czarno biała, każdy z nich pokazuje ją po prostu z perspektywy innej grupy - punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Nie rozumiem tylko, dlaczego we współczesnym świecie tak usilnie stosuje się tylko jeden schemat, zgodny z oficjalną linią ideologiczną... No właśnie - czyją?

KerianRegis

Ja myślę że czarnych - bez obrazy. Kiedyś byli niewolnikami. Dziś odbijają sobie z nawiązką. W Polsce jest jeszcze spoko, ale podobno na zachodzie jest strasznie. Nie mówię o wszystkich ale zdarza się że murzyn ubiegający się o pracę jeśli nie zostanie przyjęty może oskarżyć cię o rasizm choć to rzadki przypadek. Gorzej ze zwolnieniem murzyna. Zwolnisz go dostajesz łatkę rasisty. W drugą stronę gdy ciebie murzyn nazywa białasem nie ma problemu. Inny przykład? Barack Obama. Nie zrobił nic dla pokoju na świecie - dostał pokojową nagrodę Nobla. Myślę też że następny prezydent Ameryki też będzie czarny. Taki zawsze ma poparcie w mniejszościach. Potem tylko przekona do siebie białych i już.

KerianRegis

Ciekawy temat na gadkę.Historia Murzynów jest jedna. Byli kupowani, sprzedawani, bici i spali w budach. Człowiek biały był Panem, tak jak to pokazał Tarantino (btw Oscar dla Leonarda należy się jak psu zupa, może i nie za tę rolę, ale ...). Problem Murzynów jest złożony. Oczywiście, że mieli przesrane, ale taka jest historia. W Deszczowej Piosence np. nie gra żaden czarnoskóry aktor (lata 50te XX wieku- szalał wtedy ostry rasizm- to, że w filmie nie gra żaden Murzyn może mieć rasistowski wydźwięk, ale w Django? Nie widzę rasizmu

KerianRegis

Odpowiem krótko na Twoje pytanie nie wdając się w pseudofilozoficzne dyskusje,jak moi poprzednicy... Nie jest uznawany,jako film rasistowski,ponieważ jest to film Tarantino a wystarczy obejrzeć jego poprzednie produkcje,gdzie w każdej Afroamerykanie są nazywani czarnuchami i jest mnóstwo nawiązań do koloru skóry,oraz tego czym się zajmowali Murzyni i jaki mają światopogląd... (my opinion)

ali_g77

Ja się nie odniosłem do całego postu tylko do końcówki. Bo też nigdy nie spotkałem się ze stwierdzeniem że filmy Tarantino są rasistowskie.

Real19

Właśnie taki klimat i styl mają jego filmy. Poza kapitalnym scenariuszem są pełne nawiązań do 'czarnuchów',które (nazwijmy to) postronnemu widzowi mogą okazać się niesmaczne i zbyt daleko posunięte.
Przykładem jestkolega dwa tematy poniżej obecnego (Django? Wolę Rango.)... no comments...

ali_g77

Każdy lubi co innego. Może kolega lubi django. Ja lubię Quetina ale teraz nie dał z siebie tyle bym mu dał 9 czy 10. Nie zaskoczył mnie. I nie można zawsze jego filmu bronić stwierdzeniem że taki mają styl i klimat. Bo wielu reżyserów dostaję za to po dupie.

Real19

Mam wrażenie, że co poniektórzy mnie nie zrozumieli. Ja nie zastanawiam się, dlaczego Django nie został okrzyknięty filmem rasistowskim ze względu na obrażanie czarnych. Ja mówię o ukazywaniu w negatywnym świetle BIAŁYCH. Czy rasizm może działać tylko w jednym kierunku?

KerianRegis

No pisałem o tym wcześniej że rasizm jednokierunkowy nie jest. Z tym że obrazisz murzyna jesteś rasistą. Obrazisz białego jesteś spoko gościem.

KerianRegis

"Ja mówię o ukazywaniu w negatywnym świetle BIAŁYCH."
Jeśli film dotyczy niewolnictwa to nie da się pokazać w dobrym świetle właścicieli niewolników? Bo niby jak?
Wyobraź sobie sytuację, gdyby ktoś chciał nakręcić film o obozach koncentracyjnych i nie ukazywać Niemców w negatywnym świetle. Tutaj masz tak samo.

P.S.
Teraz doczytałem, że washingtonirving poruszył podobny temat.

KerianRegis

Nie wszyscy biali w Django to rasiści - vide doktorek :) I zaryzykuję twierdzenie, że udział procentowy postaci doktorka (białego nie-rasisty) wśród białych rasistów, na tamtych terenach i w tamtych czasach, może odpowiadać z grubsza rzeczywistości.

Co do sedna, to należało by chyba wyjść od definicji słowa "rasizm": w skrócie, jest to założenie o wyższości jednej rasy nad inną. Po co robić takie założenie? Ano po to, aby znaleźć uzasadnienie dla niewolnictwa, pozbyć się ewentualnych wyrzutów sumienia, pogodzić niewolnictwo z nakazami religii, itd. Czyli rzecz sprowadza się do znanej i lubianej kazuistyki, która ma na celu obronę pozycji ekonomicznej uprzywilejowanych, kosztem wyzyskiwanych.

W tym kontekście, mówienie o rasizmie czarnych nie ma żadnego sensu. Byli rasistami, gdyż nie lubili białych panów, którzy ich niewolili, wyzyskiwali, torturowali, gwałcili? A może czarni też rozwijali pseudo-antropologię, mierzyli białym czaszki cyrklem i na tej podstawie wygłaszali tyrady o niższości białej rasy? Rozumiesz co chcę powiedzieć - robiąc film o tamtych czasach i tamtych ludziach, nie sposób pokazać czarnych rasistów.

washingtonirving

Ale ja wyraźnie napisałem, że WIĘKSZOŚĆ białych jest ukazana jako rasiści, nie wszyscy ;)

I oczywiście - całkowicie zgadzam się z tym, o czym piszesz w drugim i trzecim akapicie. Jednak powiedz - czy wyobrażasz sobie, że dziś powstaje taki film jak "Narodziny narodu"? Tarantino sam wspomniał w którymś z wywiadów, że jego celem przy tworzeniu "Django" była m. im. demitologizacja "Narodzin" których nie cierpi - stąd w filmie pojawia się Ku Klux Klan, choć film rozgrywa się jeszcze przed Wojną Secesyjną. A przecież "Narodziny " także odwołują się do autentycznych wydarzeń historycznych - pierwotnie KKK działał jako organizacja samoobrony na terenach Południa po przegranej wojnie. Wyzwoleni czarni, jak sam zauważyłeś, nie mieli zbyt wielu powodów, by pałać miłością do białych - nawet tych, którzy nic im nie zrobili. Jednak mimo to - jak wspomniałem - filmu, w którym to czarni stanowią główne postaci negatywne, nie dopuszczono by dziś nawet do produkcji...

KerianRegis

No już lepiej rozumiem Twoją myśl :) Myślę, że chodzi o ciężar zbrodni, dla których rasistowskie poglądy stanowiły alibi. W drugą stronę taka zależność po prostu nie występowała. Dlatego poprawność hamuje dziś powstawanie filmów takich jak "Narodziny narodu", które można by łatwo interpretować jako ponowne propagowanie "białego" rasizmu, mimo, że obiektywnie opowiadałyby o prawdziwych wydarzeniach. Jest to kwestia poczucia winy i rekompensaty - tak myślę.

Zgadzam się, że to ograniczenie wolności wypowiedzi, sztuki. Tylko jako kontrapunkt, wyobraź sobie taką sytuację: Niemcy kręcą film, mocny i przejmujący, jak polscy żołnierze zgwałcili w 1945 jakąś Niemkę. Niemka była przyzwoitą osobą, dobrze traktowała polskich niewolników (robotników przymusowych), ale niestety pijany żołnierz ją zgwałcił i umarła. Film koncentruje się na jej życiu, a nie na tle historycznym. Przyjmijmy, że podobne wydarzenie miało miejsce w rzeczywistości - czy miałbyś poczucie, że film jest "fair", że przedstawia, w szerokim kontekście, prawdę?

KerianRegis

Zgodzę się co do tych podwójnych standartów. Jakoś tak jest, że biali podchodzą z dystansem do historii, nie przeszkadza nikomu przedstawienie ich w złym świetle, a dla murzynów, przynajmniej niektórych, kwestia niewolnictwa i rasizmu w ogóle jest sprawą szalenie delikatną. Historia pełnego równouprawnienia jest relatywnie świeża i sądzę, że niektóre rany jeszcze nie do końca się zabliźniły w świadomości społecznej. Druga rzecz - ten dystans białych wynika być może z tego, że rasizm ich dotyka rzadziej niż innych. Chociaż czarni i tak prezentują względny luz w porównaniu z takimi na przykład muzułmanami i ich "wrażliwością" religijną.

KerianRegis

Dlaczego "Pianista" nie jest uznawany za film nazistowski?

KerianRegis

Django akurat rasistą mógł byc wiec teoretycznie film byl rasistowski :D

KerianRegis

Bo to Niewolnik ma rację, dlatego że jest niewolnikiem, a Pan nie ma racji, dlatego że jest Panem

KerianRegis

ja widzę to tak:
- film jest filmem Tarantino, nie można brać go tak do końca na poważnie
- najbardziej pozytywny bohater (poza Django) jest biały
- uwaga spoiler: końcówka wyraźnie pokazuje kto rządził Candilandem